czwartek, 7 marca 2013

Karlovarský knedlík


200g wysuszonych, czerstwych bułek
2 jajka (oddzielić żółtka od białek)
100g mąki
200ml mleka
pietruszka karbowana (lub inna ale świeża), ja lubię więc dałam więcej niż na filmie
sól, pieprz
gałka muszkatołowa łyżeczka
Twarde bułki pokroić na kostki,(ja pokroiłam świeżą i zostawiłam do wyschnięcia, a wręcz jej w tym pomogłam wrzucając do piekarnika, żeby wyschły), dodać dwa żółtka, mleko, posiekaną pietruszkę i mąkę. Wszystko wymieszać dodając sól i pieprz i gałkę muszkatołową-tego się bałam, bo dziwnie śmierdzi i pewnie w ogóle jest dziwna, ale naprawdę jest super!!!I daje specyficzny smaczek wraz z pietruszką. Odstawić na 10 minut, żeby odpoczęło!!!
Białka ubić na pianę i dodać do ciasta. Na tym etapie wydaje się, że ciasto nie trzyma się całości ;) Dlatego też potrzebujemy uformować je w knedlik za pomocą szmatki lub folii aluminiowej czy spożywczej. Klasyczną formą jest właśnie szmatka związana na dwóch końcach w której potem gotuje się knedlik. Takie zawiniątko umieszczamy w wrzącej wodzie, ale tak, aby dwa zawiązane końce wystawały nad garnek. W tym przypadku po ok 15 minutach gotowania należy odwiązać jeden koniec szmatki, aby do knedlika doszło powietrze. Ale to zbyt skomplikowane, więc robimy jak na filmie z folią. Ino mi i tak przywarła, mimo duuuuużej ilości oleju:( więc muszę nad tym popracować jeszcze.
http://www.ceskatelevize.cz/ivysilani/10169912986-kucharska-pohotovost/308292320370006-svickova-pro-alberta/obsah/77934-karlovarsky-knedlik/
Gotować we wrzącej wodzie 10minut na jednej stronie, i potem 10 minut na drugiej. Pozostaje tylko delektowanie się, PYCHA!!! To jest najlepszy knedlík jakiego jadłam!a do tego prostszy od klasycznego bułczanego. Ja robiłam z połowy, wyszedł mi jeden wałeczek taki na dwa obiadki.